Lisa See
Tłumaczenie: Magdalena Słysz
Czyta Paulina Holtz
Wydawnictwo Świat Książki 2011
Na fali zachwytu nad „Kręgiem kobiet pani Tan” sięgnęłam po kolejną dostępną na Storytelu powieść Lisy See. „Dziewczęta z Szanghaju” to opowieść bliższa naszym czasom, niestety już nie tak wciągająca jak wspomniana historia chińskiej lekarki.
Wydawało mi się, że „Dziewczęta z Szanghaju” będą kolejnym strzałem w dziesiątkę. I faktycznie na początku bardzo się zaangażowałam w historię dwóch sióstr, które chcąc uciec przed koszmarem wojny chińsko-japońskiej, wychodzą za mąż za emigrantów z USA i wyjeżdżają do Los Angeles. W nowe życie wkraczają z nadzieją, ale też tajemnicą, o której wiedzą tylko one.
Lisa See po raz kolejny dotknęła trudnych tematów: już nie tylko walki kobiet o godne życie, lecz także zbrodni wojennych i bolesnych doświadczeń emigracji. To oczywiście problemy bardzo ważne i cieszę się, że zostały poruszone, brakowało mi jednak tym razem pasji i polotu znanych mi z „Kręgu kobiet pani Tan”. Momentami fabuła ciągnęła się jak makaron, wytrzymałam do końca tylko dzięki lektorce, czyli Paulinie Holtz, i jej wyjątkowo pozytywnej energii.
„Dziewczęta z Szanghaju” to tom pierwszy, raczej nie sięgnę po drugi, ale na pewno sprawdzę jeszcze inne powieści See (jedną już nawet kupiłam!). Okładka brzydka jak noc listopadowa, ale zdążyłam się przyzwyczaić, że okładkowe dzieła sztuki to prawdziwa rzadkość.
*Audiobooka wysłuchałam na platformie Storytel w ramach wykupionego abonamentu