Małgorzata Rogala
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska 2023
Chyba zaryzykuję stwierdzenie, że to najlepsza, najdojrzalsza kryminalnie powieść Małgorzaty Rogali, a przeczytałam wszystkie historie pióra tej zdolnej warszawskiej pisarki. To naprawdę cudowne uczucie, gdy ceniona autorka po raz kolejny zaskakuje.
Przed Michaliną Czaplińską i Zosią Maciejką następne ciekawe śledztwo: ktoś pozbawił życia szanowaną projektantkę mody, i to podczas pokazu prezentującego najnowszą kolekcję. Czy to zemsta konkurencji? A może ktoś z najbliższych Reginy połasił się na jej majątek? Sprawa okazuje się bardzo dynamiczna, tym bardziej że może mieć związek z tajemniczą śmiercią przed laty młodej kobiety.
Już podczas lektury trzeciego tomu serii „Pełnia tajemnic” miałam nieustające poczucie, że to właśnie teraz Małgorzata Rogala jest w okresie rozkwitu umiejętności pisarskich, a „Przerwany pokaz” tylko mnie w tym utwierdził. Autorka cyklu z duetem policjantek: Michaliną Czaplińską i Zosią Maciejką stworzyła soczystą, dopracowaną intrygę, która wkroczyła do świata wiernej ideałom doświadczonej projektantki mody.
Jak to u Rogali bywa, już od pierwszych rozdziałów czujemy powiew prawdziwej sztuki: jej delikatność i ponadczasowość. Kreacje wychodzące spod ołówka Reginy Morawskiej są skierowane do klientek o wysmakowanym guście, stawiających na niepowtarzalność modelu, ale też na jego trwałość. Podoba mi się, że przy okazji opisywania, i to w bardzo sensualny sposób, kolekcji ubrań tworzonych przez główną bohaterkę, warszawska pisarka zadbała jednocześnie o ważny światopoglądowo przekaz, mówiący o tym, jak bardzo niszczymy naszą planetę i trwonimy pieniądze, decydując się na bylejakość od lat proponowaną przez sieciówki.
Ale to nie jedyny ważny społecznie wątek. W „Przerwanym pokazie” Rogala dotyka tak istotnych zagadnień jak lojalność i uczciwość w relacjach służbowych, piętnuje mobbing, manipulację i postrzeganie człowieka jedynie przez pryzmat pozycji zawodowej, odradza dążenie po trupach do celu, bo takie postępowanie zwykle okrutnie się mści. W przejmujący sposób pisze o więzi rodzicielskiej i skutkach nadmiernej kontroli, jaką rodzice fundują czasem swoim już dorosłym dzieciom. Porusza ponadto problem traumy, niezagojonych ran i rodzinnych tajemnic, które potrafią stać się życiowym koszmarem. A wszystko to przy okazji starannie przemyślanej i zaskakującej w finale intrygi kryminalnej, nad którą czuwają energiczne policjantki.
Służbowa relacja między Czaplińską a Maciejką, zapoczątkowana w „Ostatnim skoku”, coraz bardziej przypomina prawdziwą kobiecą przyjaźń. Mundurowe wspierają się na co dzień nie tylko za biurkiem, obdarzają wzajemnym zaufaniem i troską. To miłe obserwować, jak więź ta staje się coraz głębsza, jak daje obu bohaterkom poczucie bezpieczeństwa. Zresztą nie tylko one mogą na sobie bezwzględnie polegać. Rogala z typową dla siebie wrażliwością opisuje także relację Reginy z jej wnuczką Pauliną, udowadniając, że więź międzypokoleniowa potrafi być niezwykle trwała i wyjątkowa.
Mroczną atmosferę powieści podsyca morderstwo, a właściwie dwa, bo pojawia się również wątek niewyjaśnionej śmierci matki Pauliny, do której w tragicznych okolicznościach doszło, gdy wnuczka Reginy miała zaledwie kilka lat. Ta sprawa nie daje spokoju nie tylko najbliższej rodzinie, lecz także samej Czaplińskiej. Kto zabił piękną Helenę i czy ma to związek z morderstwem projektantki mody?
Wciągający bez reszty kawał porządnego kryminału. Koniecznie wybierzcie się na „Przerwany pokaz”.
Za prezent w postaci egzemplarza serdecznie dziękuję Kasi z Bloga pod Małym Aniołem.