Mads Peder Nordbo
Tłumaczenie: Justyna Haber-Biały i Agata Lubowicka
Wydawnictwo: Burda Książki
Poleca Kasia Sosnowicz
Jeśli marzycie o skutej lodem i pokrytej śniegiem krainie, wybierzcie się na Grenlandię. Mads Peder Nordbo znowu wkręcił mnie w swoją kryminalną historię.
Niedaleko wikińskich ruin na dnie studni archeolodzy odkrywają ciało – i nie wygląda na to, żeby leżało tam od lat, tylko od zaledwie kilku dni. Po oględzinach policja dochodzi do wniosku, że prawdopodobnie denat został zabity przez kobietę. Problem w tym, że ona nie żyje od ponad roku. Czy to w ogóle możliwe? Do śledztwa włącza się dziennikarz Matthew Cave, który rusza tropem grenlandzkiej legendy o pragnącym zemsty pustelniku. Tymczasem dochodzi do kolejnego morderstwa…
„Pustelnik” to trzeci tom serii grenlandzkiej Madsa Pedera Nordbo – i moim zdaniem zdecydowanie lepszy niż poprzedni („Zimny strach”). Jeśli macie ochotę na literacką przygodę z tymi klimatycznymi kryminałami, zalecam, żeby zacząć od początku. Każda część bowiem dosyć mocno wiąże się z wcześniejszymi, choćby wątkiem dotyczącym ojca Matthew i tajemniczego eksperymentu wojsk amerykańskich, w którym brał udział. Bez znajomości tego tematu możecie w fabule „Pustelnika” czuć się mocno zagubieni, co niestety odbierze Wam sporo przyjemności z lektury.
To, co wciąż wychodzi doskonale mistrzowi arktycznego kryminału, to malowanie słowami mroźnego, przeszywającego do szpiku kości klimatu. Tu Grenlandię naprawdę się czuje! Jej chłód, mrok, depresyjność, skrzypiący pod nogami śnieg i szczypiący w policzki mróz. W powieści nie brakuje także doskonale oddanego tła społeczno-obyczajowego, niuansów politycznych i legend dotyczących tej pasjonującej krainy. W tym tomie mamy okazję bliżej się przyjrzeć historii qivittoq – tajemniczego grenlandzkiego pustelnika, którego celem nadrzędnym jest zemsta. Czy to właśnie on zabija? A jeśli tak, to kto się kryje pod upiorną maską?
Trzeci tom serii grenlandzkiej spodoba się przede wszystkim miłośnikom dynamicznej akcji. Sporo tu się dzieje, a dość krótkie rozdziały zdecydowanie przyspieszają lekturę. Wymyślone przez Nordbo tajemnice odkrywa się z przyjemnością, a poplątane losy bohaterów śledzi z uwagą i emocjonalnym zaangażowaniem.
Tym razem w śledztwie nie bierze udziału Tupaarnaq – ekscentryczna, wytatuowana przyjaciółka Matthew, która odsiedziała w więzieniu wyrok za zabójstwo. A jednak sporo się tu o niej mówi, i to takich rzeczy, które z pewnością Was zaskoczą. A zakończenie, no cóż… Kryminalnie będziecie usatysfakcjonowani.
Nordycka seria Madsa Pedera Nordbo zachwyca świat. Dajcie jej szansę, bo to kawał mroźnej, mięsistej, porządnie skrojonej literatury.
Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Burda Książki.