Sprawa Hoffmanowej

Katarzyna Zyskowska
Wydawnictwo: Znak

Bardzo wysoko ustawiłam tej powieści poprzeczkę. A to dlatego że pamiętam, jak wszyscy się nią zachwycali, gdy trafiła do księgarń. Czy spełniła moje oczekiwania?

Lato 1933 roku. Na Lodowej Przełęczy dochodzi do tragedii. Jedyną ocalałą jest Mira Hoffmanowa – była aktorka, obecnie żona prokuratora. Dlaczego od razu nie sprowadziła pomocy, tylko przez dwa dni i dwie noce trwała przy zwłokach męża, pasierba i znajomego taternika? Czy w grupie turystów faktycznie był tajemniczy mężczyzna, który przepadł jak kamień w wodę? W wyniku traumy Mira trafia do szpitala psychiatrycznego, by codziennie na nowo przeżywać tamte wydarzenia, a przede wszystkim zadawać sobie kluczowe pytanie: Czy to ona jest winna tej potwornej tragedii?

Na początku lektury „Sprawy Hoffmanowej” Katarzyny Zyskowskiej nie mogłam się zdecydować, czy ta powieść mnie zachwyca, czy raczej drażni. Wciąż pamiętam, jak wielkie wrażenie od niemal pierwszych zdań zrobiła na mnie „Historia złych uczynków” tejże autorki – według mnie jedna z lepszych historii, jakie miałam okazję przeczytać w ostatnich latach. Teraz, gdy ostatnie strony są już za mną, z wielką ulgą stwierdzam, że opowieść o Mirze Hoffmanowej i tragedii na Lodowej Przełęczy to kawał porządnej literatury i świetnej rozrywki – i dla tych, którzy kochają góry miłością bezwarunkową, i dla tych, którzy cenią sobie w powieściach przemyślaną intrygę, przeszywający klimat i rozterki egzystencjalne.

„Sprawa Hoffmanowej” to opowieść wypełniona mrokiem, chłodem (choć akcja dzieje się latem), samotnością, szaleństwem. Naznaczona fatum oraz dojmującą świadomością, że przeszłość prędzej czy później w obrzydliwy sposób przypomni, kim w istocie jesteśmy. Nie pomoże ucieczka choćby w najdalszy zakątek świata. Na nic zdadzą się pieczołowicie budowane relacje międzyludzkie. Gdy raz popełnisz błąd lub – co gorsza – staniesz się czyjąś ofiarą, pozostaniesz taki na zawsze. Ból i strach od tej chwili będą twoim cieniem.

Polecam Wam tę historię, tym bardziej że jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Jeśli trochę poszperacie w Internecie, dowiecie się o niej interesujących rzeczy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *