Pilar Quintana
Tłumaczenie: Iwona Michałowska-Gabrych
Wydawnictwo Mova 2022
Premiera 9 lutego
Czy można na zaledwie stu dwudziestu stronach stworzyć pełnokrwistą powieść, która przeczołga czytelnika emocjonalnie? Pilar Quintana udowadnia, że tak!
Pragnąca własnego dziecka Kolumbijka Damaris przygarnia maleńką suczkę. Nadaje jej imię Chirli i obdarza prawdziwą macierzyńską miłością. Pewnego dnia psina ucieka. Kobieta zaczyna jej rozpaczliwie szukać i z każdym kolejnym dniem bezpowrotnie tracić nadzieję. To, co się wydarzy, mocno wpłynie na całe życie Damaris.
„Suka” to historia rozdzierająca, mieszcząca na tak niewielu stronach emocje o czasem bardzo skrajnych temperaturach: od błogości w rytmie amazońskiej dżungli przez silną i pełną nadziei potrzebę spełnienia aż po frustrację i wręcz zwierzęcą nienawiść. Wielu zapewne odczyta ją jako powieść o pragnieniu macierzyństwa, otoczenia drugiej istoty opieką i obdarzenia bezwarunkową miłością. Istotnie historia Quintany o tym jest, myślę jednak, że warto spojrzeć na tę ciekawą lekturę szerzej i zastanowić się, czy zawsze jesteśmy gotowi na realizację marzeń. Czy gdy już się urzeczywistnią, faktycznie są w stanie spełnić nasze oczekiwania? A może najatrakcyjniejsze było w nich właśnie to, że wciąż pozostawały poza naszym zasięgiem?
„Suka” to także opowieść o wyjątkowej relacji między człowiekiem a naturą. Ta ostatnia, nawet jeśli zostaje obłaskawiona, wciąż ma w sobie silną potrzebę niezależności, o której powinniśmy pamiętać. W przeciwnym razie czeka nas bolesne rozczarowanie, tak jak stało się to w przypadku Damaris. Jej gwałtowna metamorfoza sprawia czytelnikowi dosłownie fizyczny ból, wywołuje silny sprzeciw – aż chciałoby się nie tylko pogrozić bohaterce palcem, lecz wręcz porządnie nią potrząsnąć. To powieść trudna w odbiorze zwłaszcza dla zwierzolubów, moim zdaniem jednak warto zacisnąć zęby – pióro Quintany naprawdę na to zasługuje.
Ta nagradzana kolumbijska pisarka ma doskonały zmysł obserwacji i megatalent do minimalizmu. O świecie opowiada w skondensowany, choć jednocześnie wyczerpujący sposób. W tej niewielkiej objętościowo książce nie ma ani jednego zbędnego słowa, podobnie jak niepotrzebne są jej żadne rozwinięcia. Jest idealnie skrojoną i bez wątpienia trafiającą do czytelnika opowieścią.
To było bardzo poruszające doświadczenie literackie.
Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Mova.