Małgorzata Rogala
Skarpa Warszawska 2022 (wznowienie)
Wznowienie debiutu Małgorzaty Rogali to świetna okazja do poznania tej utalentowanej warszawskiej pisarki z innej niż kryminalna strony. To, co u Rogali pozostaje niezmienne, to ogromna czułość do bohaterów i uważne oko, potrafiące wyłapać wszystkie niuanse relacji międzyludzkich.
Jeśli ludzie kochają się szaleńczo, jeśli są pewni, że to jest ta jedyna miłość w życiu, nie wolno im iść na żadne kompromisy. Powinni walczyć o tę miłość, żeby kiedyś nie było za późno.
Marta jest prawniczką w jednej z warszawskich kancelarii. Pozbierała się już po rozwodzie z Pawłem, całą uwagę poświęca dorosłej córce, która rozpoczęła studia na Akademii Sztuk Pięknych. Choć dziewczyna była wychowywana w pełnej czułości rodzinie, od zawsze wiedziała, że Paweł nie jest jej biologicznym ojcem. W młodości Marta była szaleńczo zakochana w Marcinie. Ten jednak wyjechał za granicę i na wieść o ciąży przepadł jak kamień w wodę. Gdy mężczyzna niespodziewanie wraca do Polski, życie Marty i jej córki diametralnie się zmienia.
Przed laty Małgorzata Rogala napisała pełną emocji powieść o żarliwej miłości, która została poddana ciężkiej próbie. „To, co najważniejsze” nie jest ckliwym romansem, choć przyznam, że w pewnym momencie płakałam przy niej jak bóbr, co zdarza mi się podczas lektury niezwykle rzadko. Niezmiennie cenię u Rogali ciepło wypływające z każdego zdania, opanowanie i trzeźwe spojrzenie na czasem niezwykle trudne zawiłości ludzkiego losu. Miłość widziana oczyma pisarki jest pełna namiętności, ale i cierni zadających ból bez względu na upływ czasu.
W debiutanckiej powieści warszawska pisarka uwikłała w skomplikowane uczucie troje bohaterów. Fabułę poprowadziła niczym w dobrym thrillerze, z każdą stroną stopniowo odkrywając kolejne tajemnice, a co za tym idzie – generując napięcie. Trudno stwierdzić, która z postaci została najbardziej pokrzywdzona przez los. Jasne jest, że zarówno Marta, Paweł, jak i Marcin, w wyniku nieszczęśliwego splotu wydarzeń, zostali zmuszeni do życia w bólu, braku spełnienia i kłamstwie. Czy taka historia może dobrze się skończyć?
Rogala nie byłaby sobą, gdyby do fabuły nie wplotła ważnego wątku społecznego. I tym razem opowiedziała się po stronie kobiet, które nierzadko padają ofiarą przemocy. To jednoznaczny dowód na to, że od początku literackiej kariery pisarka wyznaczyła swoim powieściom ważny cel – nie tylko mają dostarczać rozrywki, lecz także być swoistą przestrogą, przede wszystkim zaś mocnym głosem sprzeciwu wobec brutalności i bezkarności.
„To, co najważniejsze” to poruszająca historia, która mogłaby się przydarzyć każdemu z nas. W tym trudnym i wypełnionym bezradnością czasie wojny w Ukrainie pozwoliła mi na chwilę odetchnąć.
Czytajcie!