To jeszcze nie koniec (seria: czeskie krymi)

Michal Sýkora
Tłumaczenie: Krzysztof Wołosiuk
Wydawnictwo Afera 2022

Ależ tęskniłam za Sýkorą! Za jego literackim zrównoważeniem, dociekliwością i przyjemnym rytmem zdań. Czesi potrafią w dobre historie!

Tym razem podinspektor Marie Výrová, zwana Wielką Sową, wraca do śledztwa sprzed lat, kiedy w pozornie spokojnym domu szanowanej rodziny Třebovickich doszło do bardzo brutalnego morderstwa. Świadkami tragedii były trzy nastolatki, a sprawca został natychmiast zatrzymany. Wszystko jednak wskazuje na to, że skazano niewłaściwą osobę.

Choć w serii „czeskie krymi” ukazała się dopiero druga książka Michala Sýkory, już z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że to właśnie on gra w tej serii pierwsze skrzypce. Powieść „To jeszcze nie koniec” – ze względu na opisaną sprawę i jej finał – jest o wiele mocniejsza kryminalnie od „Człowieka pana ministra”, dynamiczniejsza i w moim odczuciu lepsza warsztatowo. Ma tylko jedną zasadniczą „wadę” – jest tak wciągająca, że za szybko się ją czyta. Trwa później człowiek na literackim głodzie przez miesiące oczekiwania. Bo uwierzcie: kto raz spróbuje pióra Sýkory, ten uzależnia się na wieki! 

„To jeszcze nie koniec” to historia wyjątkowo brutalnego morderstwa, które kładzie się cieniem na całej rodzinie Třebovickich. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że moment popełnienia zbrodni jest jednocześnie początkiem rozpadu wszelkich relacji łączących poszczególnych członków tej znanej w okolicy familii. Jak się jednak okaże po latach, rodzina ta psuła się od środka już od bardzo dawna. Być może dlatego właśnie wszyscy zgodnie przyjęli wersję wydarzeń, którą w pośpiechu wymyślili śledczy. Bo znaleźć czarną owcę było prościej i wygodniej. Tymczasem prawda, do której dotrze podinspektor Marie Výrová, nie będzie tak oczywista. Potwierdzi jednak fakt, że w rodzinie Třebovickich wiele można było naprawić, gdyby tylko komukolwiek na tym zależało.

W najnowszej powieści Sýkora w bardzo umiejętny sposób połączył kryminalne napięcie z ważnym psychologicznie i społecznie wątkiem. Przy okazji ciekawej i absolutnie nieprzewidywalnej intrygi pozwolił czytelnikowi wziąć pod lupę wyjątkowo przygnębiające studium rozpadu rodziny, w której każdy krzyk, nawet małego Lukáška, był krzykiem rozpaczy. Sýkora poruszył problem toksycznych relacji, braku zrozumienia czy zwykłej codziennej życzliwości, które – gdy niebezpiecznie narastają – prowadzą do frustracji. A stąd droga do szaleństwa jest już bardzo krótka i prosta. „To jeszcze nie koniec” to również powieść o kłamstwach i ich niewyobrażalnych konsekwencjach, o nienasyceniu i niedocenianiu tych, którzy są tuż obok. A także o strachu i wyrzutach sumienia zmieniających życie w gehennę.

Na brawa zasługują nie tylko pomysł na fabułę i świetny styl Sýkory, lecz także polskie tłumaczenie Krzysztofa Wołosiuka oraz redakcyjne przygotowanie tekstu. W czasach, gdy wielu wydawców idzie na łatwiznę, uznając, że polski czytelnik nie zasługuje na najwyższą jakość, Wydawnictwo Afera wciąż dba w każdym szczególe o wydawane przez siebie powieści. Lektura ich książek to nieustająca radość i ogromna literacka przyjemność.

I jeszcze bardzo dobra wiadomość: jak poinformował czeski pisarz, Marie Výrová i jej towarzysze powrócą w tomie „Pięć martwych psów”. Liczę, że nie będę tęsknić zbyt długo!

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Afera

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *