Cheon Myeong-kwan
Tłumaczenie: Anna Diniejko-Wąs
Wydawnictwo: Znak Literanova 2024
Wszystko wskazuje na to, że wreszcie znalazłam kandydatkę na zagraniczną powieść roku w moim prywatnym rankingu. „Wieloryb”, który był wśród finalistów Nagrody Bookera 2023, jest historią przejmującą, świetnie skrojoną fabularnie i napisaną z czułością.
Jeśli na okładce nowości wydawca wymienia nazwisko jej autora obok Murakamiego i Márqueza, od razu zapala mi się czerwona lampka – ileż to razy zawiodłam się na takich porównaniach. W tym przypadku jednak spokojnie możecie zaufać okładkowej zapowiedzi. Cheon Myeong-kwan pisze doskonale, ze swobodą łącząc realizm magiczny, ogrom emocji i bogatą południowokoreańską kulturę.
„Wieloryb” to opowieść o wielkich marzeniach, które prowadzą do wielkich sukcesów, ale też równie ogromnych tragedii. Wielkość w tej powieści ma kolosalne symboliczne znaczenie – odnajdziecie je ukryte w sylwetce dostojnego wieloryba, potrafiącego czytać w myślach słonia czy wreszcie w postaci milczącej, grubokościstej Chunhui i jej doświadczonej przez los matki. To historia kobiet, które próbują uwolnić się od stereotypów i zniewolenia – z różnym skutkiem, ale zawsze z tą samą determinacją i świadomością, że za te śmiałe jak na ówczesne czasy pragnienia trzeba będzie zapłacić.
Styl Cheona robi wrażenie. Na początku lektury „Wieloryba” wydaje się zimny i szorstki, im dalej jednak, tym bardziej odkrywa się przed czytelnikiem schowana pod tym chłodem paleta barw, wzruszeń, pięknych metafor i miłości – przede wszystkim do istot żywych.
Poruszająca to historia, momentami opowiadana jak baśń. Chcę takich powieści czytać jak najwięcej!
*Egzemplarz we współpracy z wydawnictwem Znak Literanova